Jeśli już inwestować, to tylko w nieruchomości – taką zasadę wyznaje ponad połowa polskich inwestorów. Mimo że rynek oferuje nam sporo innych możliwości (lokale komercyjne, pomieszczenia produkcyjne, magazyny), najchętniej lokujemy kapitał w mieszkaniach, gdyż możemy stosunkowo łatwo i tanio je nabyć, a i znalezienie wynajmującego nie powinno przysporzyć nam problemu. Ale czy inwestycja w mieszkanie naprawdę jest tak bezpieczna i rentowna?

Ile zarobimy na inwestycji w mieszkanie?

Przeciętna stopa zwrotu inwestycji w mieszkanie wynosi od 4-6% po odliczeniu kosztów czynszu, opłat za media, kosztów remontu etc.  W jednym regionie zarobimy więcej, w innym mniej (najmniej 3%, maksymalnie 7%). Największy zysk generują mieszkania zlokalizowane w dużych miastach: Warszawie, Wrocławiu, Krakowie, Katowicach, Gdańsku i Poznaniu. Tam stawki czynszu są najwyższe, a i wynajmujących nie brakuje. Nie ma przesady w stwierdzeniu, że w dużym mieście każde mieszkanie znajdzie swojego nabywcę – kawalerki okupują studenci i single, standardowe M2 i M3 wezmą rodziny, zaś lokale o większej liczbie pomieszczeń chętnie wynajmie firma dla swoich pracowników.

Ile zysku przyniesie nam inwestycja w mieszkanie? Według analityków, w Gdańsku i Warszawie możemy liczyć na 5,5% zysku w skali roku, zaś we Wrocławiu stopa zwrotu waha się pomiędzy 5% a 5,5%. Podobne zyski osiągają inwestorzy w Rzeszowie, Łodzi i Lublinie. Co ciekawe, najwięcej zarobimy w Katowicach, czyli najbardziej zaludnionym mieście konurbacji górnośląskiej. Tu nasze mieszkanie może wypracować nawet 6,5% zysku rocznie. W porównaniu z innymi miastami wojewódzkimi, to właśnie w Katowicach kupimy mieszkanie najtaniej, co przekłada się na wysoką stopę zwrotu inwestycji.

Czy inwestowanie w mieszkanie jest obarczone ryzykiem?

Wielu inwestorów sądzi, że inwestowanie w nieruchomości to jedna z najbezpieczniejszych form ulokowania kapitału. Przynosi zyski i nie można na niej stracić. Taki pogląd wynika z polskiej tradycji, w której ziemia i mury  zawsze miały wysoką wartość ekonomiczną, ale i sentymentalną. Będąc właścicielem mieszkania możemy „zobaczyć i dotknąć” nasz kapitał, nikt nam go nie odbierze bez naszej zgody (oprócz komornika). Traktujemy taką inwestycję bardziej realnie i osobiście, niż w przypadku wirtualnych papierów wartościowych. Ponadto wartość mieszkań utrzymuje się na w miarę stabilnym poziomie i jest mniej uzależniona od czynników makroekonomicznych niż chociażby akcje. Mimo to, inwestycja w mieszkanie może być ryzykowna. Jeśli nasze mieszkanie przez długi czas będzie stało puste, wygeneruje minusową stopę zwrotu (trzeba płacić czynsz i media). W dodatku jeśli trafimy na nieodpowiedzialnego lub nieuczciwego najemcę, inwestycja może obrócić się przeciwko nam. Zdewastowany lokal, trudności z wyegzekwowaniem czynszu, niemożność pozbycia się niepłacącego delikwenta czy konieczność wstąpienia na drogę sądową – to tylko niektóre problemy, z którymi często zmagają się osoby inwestujące w nieruchomości.

[Głosów:0    Średnia:0/5]

BRAK KOMENTARZY

ZOSTAW ODPOWIEDŹ